Ja obywatel
Jestem zwykłym
obywatelem, seniorem , stypendystą ZUS. Bogu dzięki, że w miarę sprawnym, choć
to niczego nie usprawiedliwia. W związku z wiekiem musze korzystać z pomocy
lekarzy. Tu zaczynają się problemy. Do lekarza rodzinnego dostać się , to w
moim mieście nie jest problem, lekarz rodzinny jest ok. ale już ze
skierowaniami do specjalistów , to są same problemy i odległe terminy
rejestracji.
Jednak nie samym
zdrowiem człowiek żyje, aczkolwiek bez niego, to życia nie ma. Do życia
potrzebne jest jadło i społeczna możliwość funkcjonowania, a tę powinien zapewnić
rząd. No cóż rząd nasz od kilku lat jest totalnie do niczego. Dbają wyłącznie o
własne interesy (nie będę tu wymieniał jakie, bo to każdy wie). Najgorsze są
kłamstwa, które ta władza rozsiewa , a „ciemny lud” to kupuje i to mnie
niepomiernie dziwi. Są przecież wśród elektoratu PiS ludzie wykształceni,
którzy mają rozum i co, ten rozum nie działa? Nic nie widzą, nie odczuwają na
rynku skutków działania ich wybranych, nie widzą jak na międzynarodowej arenie
ich wybrańcy robią z siebie pośmiewisko? Dziwi mnie, że świat polityczny się
śmieje z naszych tzw. polityków, ludzi pozbawionych kompetencji, śmiesznych, a
czasem wprost żałosnych, a oni zadowoleni i w pełni domniemanej chwały stają
przed narodem i dyrdymały plotą, a ichni elektorat pieje z zachwytu.
Inflacja rośnie, a ceny
jeszcze bardziej, niektóre produkty nawet podrożały o ponad 100%, lekarstwa
drogie, a emerytury, jakie są każdy emeryt wie.
Ciśnie się pytanie: Panie Premierze,
jak żyć? Tylko czy kukiełkę można o coś pytać, kukiełkę animowaną przez mikroba, kukiełkę, która kłamie na
każdym kroku?
W tym
rządzie każdy robi co chce, człowiek, zwany powszechnie Zerem, niszczy
sądownictwo łamiąc przy tym Konstytucję, przez co codzienne płacimy milionowe
kary, o wstrzymaniu ogromnych pieniędzy dla państwa, dla funkcjonowania
obywateli już nie wspomnę, a premier - nic. Wspomniany mikrob albo boi się tego
zera, albo mu to odpowiada i w dodatku pozostając miedzy jawą i snem głosi
niewiarygodne głupoty. Nie można tego inaczej nazwać jak zdradą, zdradą
państwa, zdradą narodu, to po prostu zdrajcy.
No a opozycja, cóż rozmawiają. W
czasach tzw. komuny ludzie dawno by wyszli na ulice, a dziś opozycja rozmawia i to tylko ze sobą. Można
to skomentować krotko: psy szczękają,
karawana Idzie nadal.
Ludzi, którzy uważacie się za
opozycję, skończcie rozmawiać, zacznijcie działać.