poniedziałek, 5 lutego 2018

„Schetyna musi odejść!”



Patrzę i komentuje, piszę co myślę- to  mój blog. No właśnie patrzę i jestem zbulwersowany tym, co się w naszym kraju dzieje. Postanowiłem więc przelać  swoje myśli w blogu. Nic to zapewne nie zmieni, ale może choć krótką ulgę mnie samemu da.
Chodzi mi oczywiście o sytuację w Polsce. PiS zawładnął wszystkim, no prawie, ale niewiele zostało dziedzin naszego życia, gdzie owa partia jeszcze łapy nie położyła. Mam na myśli samorządy, ale do tego wrócę. Tak więc Sejm, Senat, Trybunał, sądy i rząd wszystko to w rękach PiSu, a dzieje się tak bo opozycji nie ma. Sejm, jak ten były PRL-owski, działa pod dyktando Kaczyńskiego. Starsi Polacy pamiętają ówczesny Sejm, który głosował tak,jak im sekretarz PZPR kazał, tak jest i dzisiaj. Rząd też robi wszystko pod dyktando jednego człowieka. Nie dziwi mnie właściwie to, że ludzie będący u władzy z nadania prezesa robią, co się im każe, bo żądza władzy jest tak wielka, że własny rozum nie ma nic do powiedzenia i nic to, że kompetencji brak, nadrobi się się gębą, a że przy tym bzdury się mówi, to jakoś Kaczyńskiemu nie wadzi . Powstają więc takie San Escobary, manifestacja faszystowska jest zlekceważona, ileś tam wybuchów nad Smoleńskiem i wiele, wiele innych, o poczynaniach Antoniego nie wspominając. Dziwi natomiast postawa pozostałych członków tej partii, bo nie wszyscy to ciemny lud, są tam przecież ludzie mądrzy, czy oni nie widzą co się dzieje? Czemu członkowie PiS idą jak stado baranów za bacą? Trudno to pojąć.
Wracając do opozycji, to jej właściwie nie ma. Największe ugrupowanie, PO poza kilkoma etatowymi gadaczami w różnych telewizjach nic nie robi. Schetyna miesza w tym swoim garze i pilnuje stołka, żeby mu ktoś spod tyłka nie wyrwał, ale to narodowi nic nie da, to opozycji nie skonsoliduje. Zawołam tu za klasykiem „Schetyna musi odejść”!
.Nowoczesna drepce w miejscu i jakoś nie potrafi ruszyć tej polityki w odpowiednim kierunku, „Razem” też jakoś tak nieśmiało się odzywa, PSL, jak to oni, konformiści i tyle, no i SLD, który praktycznie nie istnieje. Od czasu do czasu pokazują Milera w tv, choć ten już powinien od dawana siedzieć cicho, bo to on SLD załatwił, że wspomnę tylko wyciągniętą z rękawa pofyraną politycznie Ogórek, która miał być lewicowym kandydatem na prezydenta, a okazała się pisowskim propagatorem.
Zbliżają się wybory i na kogo tu głosować? Nie wiem, nie ma na kogo i taki problem ma wielu Polaków.
W tym roku będą wybory do samorządów. Nowa ustawa idealnie wprost daje możliwości do fałszowania wyników. Tu bardzo potrzebni będą mężowie zaufania z wszystkich partii. Komisja licząca głosy powinna mieć zabrane długopisy, mężowie zaufania powinni patrzeć, dosłownie na ręce komisji, a protokół powinien być podpisany również przez mężów zaufania i oni powinni otrzymać jego kopię. Wówczas w razie wątpliwości wszystko będzie można sprawdzić.
Jeśli opozycja nie skoryguje swoich zapatrywań, jeśli nie zmieni się przywództwo PO, było nie było największej partii opozycyjnej, jeśli nie wezmą się działacze do pracy, to strach pomyśleć co się będzie działo po następnych wyborach. Doprawdy strach pomyśleć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz