niedziela, 21 stycznia 2018

1 listopada


 Niedawno minął Dzień Zmarłych, zwany świętem Wszystkich Świętych.
 Święto wywodzi się najprawdopodobniej z celtyckiegoświętaSamhain,które obchodzone było mniej więcej w tym samym czasie i również związane byłoze zmarłymi.
Uroczystość Wszystkich Świętych ukatolików wywodzi się głównie z czci oddawanej męczennikom,którzy oddali swoje życie dla wiary wChrystusa,a których nie wspomniano ani wmartyrologiachmiejscowych, ani w kanonie Mszy Świętej.
Od 610 do731 roku naszej ery święto to obchodzono 1 maja, dopiero Papież Grzegorz III, w731 roku, przeniósł to święto na 1 listopada dlatego w tym dniu przyjęło sięczczenie zmarłych i chodzenie na groby.
Co roku odwiedzam groby zmarłych członków rodziny, czyznajomych.
Chodząc takpo cmentarzu, wspominając tych, którzy odeszli do lepszego życia,  nasunęło mi się kilka refleksji związanych zokolicznościami tegoż święta.
Od dawna zastanawia mnie sprawa świętych.
Zawszeuczono mnie, ze tylko Bóg jest świętością i, co z tego wynika, tylko On może kogoś uznać za równego sobie,czyli świętego. Mało tego, Bóg nie chce mieć innych świętych, mówi przecież: ”…niebędziesz miał innych bogów przede mną….”, „…Nie wolno ci zrobić sobie figury,żadnego wyobrażenia tego, co jest w niebie na górze, ani tego, co jest na ziemiw dole, ani tego, co jest w wodzie poniżej lądu.” Krótko mówiąc, ci wszyscyświęci wyniesieni przez papieży są powołani wbrew Bogu. Papieże nie są świętymi i równymi Bogu, aby takie prawo sobieuzurpować.
Powie ktoś,a konklawe, znak od Boga itd. Bzdura, konklawe to wielka polityka i tyle.
Inna myśl, jaka mi się nasunęła pod wpływem obecności wnekropolii, to same groby.
Fakt, prawiewszystkie udekorowane, rozświetlone zniczami. Tylko, że na wielu grobach taki misz-masz,że aż oczy bola od patrzenia, pełno zniczy, a każdy inny, pełno różnorakiegokwiecia, krótko mówiąc bałagan estetyczny.
 Były też groby zrobione ze smakiem, jeśli wtym miejscu o smaku można mówić, estetyczne, z jakąś myślą.
Tylko, czyto o to w tym wszystkim chodzi, wydano ogromne pieniądze zupełnie bez sensu.
 Zamiast na kwiaty lepiej by było wspomóc jakąśfundacje.
Zupełnieinną wartość ć mają znicze, świece. 
Ogień to symbol życia. Stawiając na grobach znicze pokazujemy, że nasza pamięćo bliskich jest ciągle żywa.
Ogień łączy sie z „tamtym światem” i symbolizuje ludzkie życie, którewypala się jak świeca.
Ogień miał ogrzewać dusze zmarłych i oświetlać im drogę do zaświatów.
 Ta symbolika jest bardzo stara i piękna.
Patrząc na groby spostrzegłem, zejuż bardzo mało jest tych starych zabytkowych grobów, ogrodzonych płotkami, zrzeźbami, w ogóle nie widać już uformowanych regularnie grobów ziemnychobsadzonych barwinkiem, są głównie z lastryka, granitu, czy marmuru. Jedneładniejsze, inne mniej. Wszędzie  wokół  stare drzewa i w związku z tym sterty liści.
Ma to swój urok, trudno zaprzeczyć, jednak cmentarz z regularnieusytuowanymi płaskimi grobami wygląda estetycznie i łatwiej utrzymać tamporządek.
Bardzo dziwi mnie, że tak mało powstaje kolumbariów. W moim mieście są trzycmentarze i nie ma żadnego kolumbarium, a szkoda, bo to dobre miejsce naustawienie urny z prochami kogoś bliskiego.
         No tak, wystarczy i to by było na tyle.

Komentarze


  1. To jest przykre że zamiast zadumy i szczerych wspomnień o tych którzy odeszli jest festiwal oraz konkurs na najbardziej wymyślne lampiony i najkosztowniejsze kwiaty! Najważniejsza jest pamięć.W moim mieście są już kolumberie i słusznie……..
  2. ….ladnie to wszystko ująłeś…to swieto to przypomnienie o przemijaniu czasu…zaduma ktora nas ogarnia podpowiada nam ze nie dlugo juz czas nam w droge…przychodzimy na cmentarze zeby sie oswoic z tym co nas czeka…nie wazne pomniki,kwiaty,znicze,to wszystko blichtr….to zagluszanie sumienia ze nie pamientamy o tych co odeszli tak jak nalezy…to proba zaistnienia juz teraz w pamieci bliskich,zeby potem o nas pamietali….ale czy beda?….zreszta,to nie wazne….liczy sie tylko zycie,ten czas tu i teraz…a potem….nas juz nie bedzie…….
  3. qr ciekawie to opisałes .Wszyscy wiemy co sie dzieje na cmentarzach w tym dniu,i wszedzie słychac krytyke,że ludzie przesadzaja w wymyslaniu pomników ,że za duzo wszedzie kwiatów i zniczy, że znowu na cmentarzu bedzie pokaz mody .Wszyscy wiemy jak powinno to święto wygladać ,ze liczy sie pamięc ,wspomnienie o zmarłej osobie .To dlaczego ulegamy temu blihtrowi?zastanawiam sie .????nacisk ze strony rodziny???,sasiadów ????sasiadów na cmentarzu???chęc pokazania sie???mysle ze to wszystko razem.pozdrawiam):)::):
  4. Co innego mówicie, co innego robicie .Krytykujecie coś, co sami to czynicie. Dziwne te wasze wypowiedzi. Czy wam się coś nie pokręciło ? To może wy zapoczątkujecie zmianę podejścia do tego „święta” zmienając ten „obyczaj” ?
  5. Prawda,że na Dzień Wszystkich Świętych”występuję u tzw, ‚pospolite ruszenie” Wszyscy jadą na groby.Groby w znicze i kwiaty ubrane jak choinki. Polak wychodzi z założenia zastaw ,a postaw się. Dzięki temu zostaje uruchomiona cała machina biznesu.Jestem tego samego zdania co napisał autor.Wchodzimy w tzw. komercję ,a gdzie zaduma i zastanowienie czym jest przemijanie.Pieniądze przeznaczona na znicze,kwiaty można by było przeznaczyć na fundacje.Można by było umówić z pozostałymi członkami z rodziny na zakup jednej wiązanki kwiatów i kilka zniczy. Wystarczy wspólne spotkania się nad grobem zmarłego,ażeby powspominać o nim.Tak powinno moim zdaniem wyglądać Dzień wszystkich Świętych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz